piątek, 29 maja 2020

Na RODOS!

Ponieważ można już jeździć na łono przyrody regularnie uwalniamy drzemiące w nas moce natury i pakujemy całą menażerię i wio na Wsio. Nasze pod Warszawskie Rodos. Znacie ten skrót? Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką w skrócie RODOS. Nie byłam na greckiej Rodos jednak w dzisiejszych czasach myślę, że u nas jest co najmniej tak samo fajnie.

A może i fajniej?




piątek, 22 maja 2020

Trudne słowa

A może powinnam raczej napisać, trudność w składaniu słów. Aktualne. Trudność wynika z braku czasu. Tak wiem. Przecież "siedzę w domu, bo jest kwarantanna" więc czasu mam mnóstwo. No więc...nie mam.

Dzień zaczynamy przedłużonym procesem wstawania. A to śniadanko, a to toaleta, samoobsługa (i moja i Zozo o Pannie O nie wspominając) i przechodzimy do pierwszych zajęć. Panna O okupuje zdalną edukacją komputer więc my uskuteczniamy działania stolikowe. Klejenie. Malowanie. Zaznaczanie. Wycinanie (to ja, Zozo niechętnie wycina). Rysowanie. Uzupełnianie. Kolorowane. No naprawdę jest duużo pracy.

Potem mamy drugie śniadanie i po nim prace domowe. No wiecie, Zozo problemu z uruchomieniem pralki, zmywarki czy też z ich opróżnianiem mieć w przyszłości nie będzie. Tak piszę bo oglądając Down the Road widzę, że może to być problematyczne.

Jak już ogarniemy domowe obowiązki i przygotowania do obiadu siadamy do puzzli (chętnie) lub domino (niechętnie). Potem Panna O kończy lekcje i jemy obiad. Po obiedzie jest bajka (huraa!) albo dwie (jeszcze większe HURRA) a może nawet trzecia (zależy czy mama musi coś zrobić na komputerze w tzw spokoju). No i zajęcia dwa. Znów męczymy sylaby, labirynty, cienie, szlaczki.

Potem jest zabawa samodzielna, siostrzana ... no i z górki. Kolacja. Toaleta. Wieczorna integracja. Czytanie książeczek (kiedy otworzą te biblioteki bo ja już nie mam budżetu na nowe a stare znamy na pamięć!! Uwolnić Biblioteki! No panowie! Ministrze i Premierze!). Potem jeszcze opowiadanie bajki-usypiajki. Mamy na tapecie trzy....ale o tym w oddzielnym poście. Może niedługo?

No nie zapominamy o komunikatorze. On akurat przy zajęciach jeden i dwa się przydaje całkiem nieźle.