Niektóre dzieci są z
natury skłonne do współpracy, gdy słyszą „nie”. Inne nie chodzą na żadne
ustępstwa. Od czego to zależy?
Okazuje się, że upór u dzieci (zresztą u dorosłych też) powodują:
bezpośrednie polecenia, które nie pozostawiają wyboru i stawiają
dziecko pod murem (niektóre dzieci są na nie szczególnie wrażliwe) –
zamiast „ubieramy się” lepiej powiedzieć: „chcesz założyć spodnie czy
spódnice”, „Musimy iść dzisiaj do trzech sklepów. Do którego idziemy
teraz?” zamiast „Wychodzimy na zakupy”.
komunikaty, które uzmysławiają dziecku stratę są tak skonstruowane,
że pokazują, że dziecko ma niewiele do powiedzenia i postępując zgodnie z
zamysłem rodzica, pozostaje bez czegoś, na czym mu bardzo zależy.
niespójne i niejasne granice – jednego dnia dziecko może więcej,
innego mniej. Wszystko zależy od samopoczucia rodzica. Nie ma
jednoznacznych granic.
Odwróć uwagę
Jeśli wiesz, że dana sytuacja może przynieść problemy, dobrze się do
niej przygotuj, zawczasu wymyślając, jak odciągnąć uwagę dziecka od
tego, co mu bardzo się nie podoba.
Rozmawiaj, słuchaj, nazywaj uczucia
Dzieci, które są wysłuchiwane, czują się rozumiane przez rodziców są
bardziej skłonne do współpracy. Mniej się buntują a ich upór jest mniej
„bolesny”.
Warto pokazać maluchowi, że rozumiemy jego uczucia. Ich potwierdzenie,
zauważenie, sprawia, że często stają się one mniejsze i łatwiejsze w
opanowaniu. Dziecko wie, że ma do nich prawo, czuje się zrozumiane,
kochane, szybciej się uspokaja.
Trudno jest usłyszeć „nie”…
Gdy słyszysz „nie”, chcesz od razu walczyć, prawda?
Lubisz podejmować własne decyzje. Rozumiem to.
Naucz dziecko dawać i brać
Często upór dziecka wynika z braku umiejętności dzielenia. Warto
popracować nad tym. Więcej na ten temat.
Zauważaj dobre zachowanie
Wielu rodziców nie widzi dziecka, gdy jest ono „grzeczne”. Są
dostatecznie zmęczeni uporem, który staje się normą przez większość
dnia, by pochwalić zachowanie malucha, kiedy nastaje spokój. Te krótkie
chwile, gdy dziecko jest skłonne do współpracy, wydają im się zasłużonym
odpoczynkiem. Tymczasem to jeden z głównych błędów. Zamiast tego warto
wyrobić sobie nawyk opisywania rzeczywistości: „widzę, że dobrze się
bawisz. Podałeś zabawkę siostrze. Teraz razem możecie miło spędzić czas.
Bardzo mi się to podoba”.
Pozwól dziecku uwierzyć, że jest dobre! Ono chce być takie. Zwłaszcza w
Twoich oczach.
Nie rozmawiaj z twierdzą
Gdy Twoje dziecko zatyka uszy, obraża się, wyraźnie manifestuje, że nie
interesuje go, co masz do powiedzenia, nie dyskutuj z nim, nie próbuj do
niego dotrzeć słowem. To strata czasu. Pozwól dziecku ochłonąć…i szanuj
swój głos i własne nerwy.
Poczekaj aż dziecko się uspokoi i będzie gotowe słuchać. Wtedy jest
odpowiedni czas na rozmowę.
Obserwuj dziecko i zaproponuj rozmowę, gdy nadejdzie ku temu odpowiednia
chwila. Niestety musisz wykazać się ogromną cierpliwością i
opanowaniem, a to nie jest proste i wymaga ciągłej pracy nad sobą.
Pozwól się uczyć przez doświadczenie
Pamiętam, że gdy byłam mała, lubiłam doświadczać rzeczywistości
empirycznie. Nie wierzyłam na słowo. Chciałam wszystkiego dotknąć,
posmakować, sprawdzić, czy jest rzeczywiście gorące, zimne, niesmaczne
lub surowe…
Warto pozwolić dziecku na uczenie się przez doświadczenie. Oczywiście
wszędzie tam, gdzie nie zagraża to jego zdrowiu. Uparte dziecko będzie
właśnie w ten sposób testować postawione mu granice. Nie wystarczą mu
słowa „nie wolno”, będzie chciało sprawdzić je w praktyce – co się
stanie, gdy jednak to zrobię – czy rzeczywiście podłoga po umyciu jest
mokra, czy woda jest zimna….co się stanie, gdy włożę palec do surowego
ciasta.
Czasami dziecko potrzebuje nawet kilkunastu prób, by przekonać się, że
„nie wolno” naprawdę oznacza, że nie można.
Nie bądź wrogiem
Jeśli dziecko wyczuje, że z rodzica stajesz się wrogiem, stroną
konfliktu, która stara się wygrać starcie, udowodnić, że ma rację,
szybko jego zaciekłość wzrośnie. Będzie robić wszystko, by wyjść z
sytuacji z twarzą, a jego przekór będzie rósł. Przecież tak samo
reagujemy, my dorośli. Konflikt się sam nakręca, a problem nie znika.
Poza tym dziecko, któremu nie pozwolisz na manifestowanie swoich uczuć
bardzo szybko będzie pokazywać swój upór w inny sposób, na przykład
mocząc łóżku długo po czasie, w którym nauczyło się używać pieluszek,
swój gniew skieruje na siebie – obgryzając paznokcie, czy na złość
„odmrażając sobie uszy”, zdejmując czapkę na spacerze.
Spójrz na sytuację z jego punktu widzenia
Dziecko może upierać się przy pewnym rozwiązaniu, bo jest ono dla niego
wygodniejsze, korzystniejsze. Może wybrać określoną bluzkę, bo ta, którą
Ty mu wskazałaś, jest dla niego niewygodna. Może upierać się przy
samodzielnym ubieraniu, bo zwyczajnie chce się nauczyć tej umiejętności,
zwłaszcza gdy widzi, że starsza siostra opanowała tę sztukę całkiem
nieźle.
Czytaj więcej: https://www.sosrodzice.pl/sposoby-uparte-dziecko/