czwartek, 19 marca 2020

Korona Time! - tydzień pierwszy

Jak to mówi Olga: "Korona Time!" brzmi to znacznie lepiej niż "koronaferie". Bo jakież to ferie... Ciężka harówka od rana do nocy:) Dla każdego rodzica. Nieprawdaż? Koleżanka podesłała mi ostatnio mema, gdzie było napisane: "Jak to dłużej potrwa wepchnę do okna życia dzieci a męża zostawię na oddziale zamkniętym ze sztucznie wywołaną gorączką"... Hm, ja osobiście chyba sama wepchnę się do okna życia... Tylko muszę schudną do jego wymiarów....ZONG.

Oto co robimy:
 Nie wiem czy zauważyliście tą kreatywną wersję chowanego (za balonem)...

niedziela, 15 marca 2020

Dorotkowo? TAK!!

Jest 23.15. Siedzę sobie na czterech literach i dziergam materiały zaliczeniowe na studia, materiały dla Zozo na cały jutrzejszy dzień. Dziergam i dziergam już od czterech godzin. Aż tu nagle przychodzi taki sobie mail:

"Szanowni Państwo,
z przyjemnością informujemy, że zgłoszone przez Państwa dziecko zostało zakwalifikowane do projektu "Do świata z Dorotkowem. Rehabilitacja dzieci, młodzieży i osób dorosłych z niepełnosprawnościami, w szczególności obciążonych anomaliami genetycznymi (EDYCJA 2020-2021)". W najbliższym czasie zostaną do Państwa wysłane niezbędne informacje organizacyjne.
Pozdrawiam,
--XY

Kierownik Projektu "Do świata z Dorotkowem ..."

No i powoli do mnie dochodzi, że Zozo dostała się do programu DOROTKOWA (link do Fundacji TUTAJ). Skakanie z radości wychodzi trochę dziwnie (przynajmniej w ocenie kotów, psica jest zachwycona i macha szaleńczo ogonem). 

Wiecie co to dla nas znaczy? To, że Fundacja dofinansuje nam zajęcia z neurologopedą i fizykoterapeutą aż do kwietnia 2021. To, że będzie nas stać z pieniędzy zebranych na 1% na surdologopedę, elektrostymulację podniebienia i języka i kto wie...turnus rehabilitacyjny? Yuppi!!!

Teraz mam czekać na dokumenty .... CZEKAĆ...CZEKAĆ.... Już wiem po KIM ZOZO nie lubi CZEKAĆ!! #jestZnamiDorotkowo

poniedziałek, 2 marca 2020

Szkoła? Jaka?

Jest pracowicie:) Staramy się o dostanie do szkoły. Chodzimy na spotkania z pedagogami. Dni otwarte stoją dla nas otworem. Analizuje opinie na temat szkół w mediach społecznościowych i w rozmowach bezpośrednich. Prawdziwy research rynku:). 

Nie mamy już wątpliwości czy szkoła integracyjna czy specjalna. Sprawa prosta bo "czystej" integracji nie ma w naszej okolicy. Wszystkie, które są dostępne logistycznie to szkoły z oddziałami integracyjnymi. Niestety z opinii rodziców taka wersja nie sprawdza się zbyt dobrze dla dzieciaków z dysfunkcjami sensorycznymi lub intelektualnymi. 

Edukacja włączająca w szkołach dla "normalsów" czyli taka z nauczycielem cieniem w wersji "made-of-poland" nie jest przeznaczona dla dzieciaków takich jak Zozo. Może gdybyśmy byli w Skandynawii albo w Hiszpanii albo gdziekolwiek gdzie włączanie dzieciaków z niepełnosprawnościami się sprawdza. Cóż, po co gdybać. Koncentrujemy się na zagadnieniach do zrobienia a nie na problemach. Nieprawdaż?

Zostały więc szkoły specjalne. W obszarze naszych zainteresowań są Elektoralna i Bartnicza. Nie omieszkam napisać o tym więcej w swoim czasie. A może właściwie zostaniemy jeszcze ten rok w naszym kochanym przedszkolu? Ojej....głowa boli bo czacha dymi:)

Jakby to było mało jesteśmy w "trakcie orzekania" . Psycholog z PPP (tak to poradnia psychologiczno-pedagogiczna) wyda niedługo werdyt na temat tego jak ma wyglądać aktualna edukacja Zozo. Papiery od lekarza rehabilitacji, surdologopedy, neurologa, neurologopedy.... Jest tego trochę.