piątek, 10 lipca 2020

Być jak każdy, być sobą

Kiedyś Ktoś zapytał, czego oczekuję od systemu edukacji dla mojej młodszej córki, tej z dodatkowym chromosomem. Pytanie to jak kamyczek lawinę, wywołało we mnie wielowątkową gonitwę myśli. Właściwie co jakiś czas zastanawiam się nad odpowiedzią.

Jedno co udało mi się ustalić z samą sobą to to, że chciałabym aby pomogła jej stać się zwyczajnie niezwyczajną pełnoprawną osobą. Wiem, że przy dzisiejszym stanie prawa będzie to bardzo trudne. Podobnie przy dzisiejszym stanie świadomości i podejścia do ludzi z niepełnosprawnościami. Widząc co się dzieje w konwencjonalnych szkołach mam ciarki na plecach myśląc o szkołach specjalnie dedykowanych dzieciom takim jak Zozo....

Z drugiej strony... Zmiany w społeczeństwie zachodzą bardzo szybko. Widzę, jak demony wyłaniają się z otchłani naszych umysłów wyciągane niczym króliki z kapelusza na potrzeby cynicznych polityków. Dziś pan Przemek Kossakowski jedną podróżą z samochodem pełnym dodatkowych chromosomów otworzył ludziom serca i oczy. Może i umysły. Co będzie, gdy pojadą w drugą trasę? Albo i trzecią? Może w kolejnych edycjach pojawią się koleżanki Zojki: Wiktoria? Maja? Zosia? Albo koledzy Adaś? Filip? A gdy kolejne dzieciaki z zespołem Downa pojawią się w życiu aktorów, celebrytów, muzyków?

Dodatkowy chromosom przy 21 parze nie będzie opisywany jako choroba a osoba z zespołem Downa nie będzie na niego "cierpiała"? Świat przyszłości jest niesamowicie elektryzujący. Jestem przewrażliwioną optymistką. Wiem, że nawet, gdy ogłoszą obowiązkowe szkoły zamknięte dla osób z niepełnosprawnościami lub jakieś inne restrykcje wykluczające ich z życia społecznego to będę stała na barykadach. Co mi tam. Stara jestem. Warszawka bądź co bądź z babki. Mazowszaneczka z prababki. I kundel wszystkiego z czego moja Ojczyzna może być dumna i zawstydzona.

A miało być o edukacji....na rzesz jeżu kolczasty...To chyba początki demencji...

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz