4000 zł?
Wystarczą na chusteczki do ocierania łez do końca życia chyba, że ktoś zęby zaciśnie i powie, żeby sobie te $ w d... wsadzili.
Zapewnijcie szybki dostęp do lekarzy specjalistów żebyśmy nie musiały żebrac o skierowania pediatrów lub płacic za prywatne wizyty.
Zapewnijcie pełen pakiet rehabilitacji w wymiarze potrzebnym dziecku a nie wg. ilości określonych przez urzędników na podstawie ogólników.
Zapewnijcie profesjonalną opiekę w placówkach edukacyjnych: terapeutycznych, specjalnych i integracyjnych tak byśmy mogły - my mamy - wrócic do pracy.
Zapewnijcie nam, że czas poświęcony dziecku będzie potraktowany jako nasza praca i wliczy się nam do emerytury bo my nie "siedzimy w domu".
Zapewnijcie, że nasze dzieci będą miały dostęp do godnego życia dzięki dobrej dopasowanej do nich edukacji i pracy która da im poczucie bycia potrzebnym i ważnym.
Zapewnijcie, że nasze dzieci będą miały prawo do godnej śmierci jeśli taka będzie miała nadejśc. Obejmijcie naszą rodzinę opieką psychologów bo poza chorym dzieckiem często są też inne dzieci, inni członkowie rodziny.
To pierwsze myśli, które mnie naszły...i nie nie potrzebowałam chusteczek.
Wiecie gdzie macie je sobie wsadzic?
Zapewnijcie szybki dostęp do lekarzy specjalistów żebyśmy nie musiały żebrac o skierowania pediatrów lub płacic za prywatne wizyty.
Zapewnijcie pełen pakiet rehabilitacji w wymiarze potrzebnym dziecku a nie wg. ilości określonych przez urzędników na podstawie ogólników.
Zapewnijcie profesjonalną opiekę w placówkach edukacyjnych: terapeutycznych, specjalnych i integracyjnych tak byśmy mogły - my mamy - wrócic do pracy.
Zapewnijcie nam, że czas poświęcony dziecku będzie potraktowany jako nasza praca i wliczy się nam do emerytury bo my nie "siedzimy w domu".
Zapewnijcie, że nasze dzieci będą miały dostęp do godnego życia dzięki dobrej dopasowanej do nich edukacji i pracy która da im poczucie bycia potrzebnym i ważnym.
Zapewnijcie, że nasze dzieci będą miały prawo do godnej śmierci jeśli taka będzie miała nadejśc. Obejmijcie naszą rodzinę opieką psychologów bo poza chorym dzieckiem często są też inne dzieci, inni członkowie rodziny.
To pierwsze myśli, które mnie naszły...i nie nie potrzebowałam chusteczek.
Wiecie gdzie macie je sobie wsadzic?
Nam nie chodzi o KASĘ!!! Litości drodzy posłowie i posłanki...Nie wiem czy w ogóle któraś z kobiet pomyślała o tym, że to super pomysł? Każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej...i nie o kasę się rozchodzi..a o dobry start-rozwój, przedszkole, szkoła, studia, dobra praca i godziwa starość a do tego w parze poszanowanie, miłość i opiekę i diagnostykę lekarską.
OdpowiedzUsuńŻadna teraz nie pomyśli fajnie, może urodzę chore dziecko, bo kasę dają, ponieważ każda obawia się tego co dalej będzie, jak ja sobie w ogóle poradzę, jaką ja pomoc dostanę??
W realu wygląda to tak:
-do wieku przedszkolnego- czas oczekiwania na wizyty NFZ do specjalistów od 8-20mies! Rehabilitacja NFZ-dostajemy jedno skierowanie z 10zabiegami i czekamy ok.4-6mies,terapia -jeśli dziecko ma orzeczenie o WWR może być od zaraz, ale tylko w wymiarze do 8godz miesięcznie!!! OCZYWIŚCIE PRYWATNIE SZYBKO SOLIDNIE I MIŁO
-wiek przedszkolny-dzieci niepełnosprawne niosą za sobą subwencję oświatową dla danego przedszkola-nie małą od kilkuset złotych do kilku tysięcy złotych miesięcznie-i co z tego?? Chodzimy na tzw."castingi"-wybierane są często dzieci, które mają wysoką subwencje i nie sprawiają dużych kłopotów i nakładu pracy!! Pozostałe kwestie jak wyżej.
-wiek szkolny-idzie do "masówki" nie daje sobie rady często, gęsto jest nielubiane przez dzieci itp, w specjalnych brakuje miejsc a i nie każde dziecko tam się odnajdzie, integracyjne-prywatne cóż "bajka" jak u góry. Reszta bez zmian.
-Praca-nie widzę zbyt wielu możliwości..
-Starość-hospicja-bywa w nich różnie...ja się tego strasznie obawiam...
KASA jest oczywiście ważna, ale nie rozwiąże problemu aborcji.
Fajnie to wygląda-rodzisz-masz 4000zł na początek, do tego (od poprzedniego rządu zresztą), gdy rezygnujesz z pracy na rzecz opieki nad dzieckiem jakieś 1300zł, do tego jeśli się załapiesz to i rodzinne z dodatkiem na rehabilitację w wysokości 80zł9(czyli na niecałą godzinę zajęć). TYLE...Nasuwa się pytanie aż tyle czy tylko tyle? Zależy co komu potrzeba, ale na pewno nie aż tyle...Z uwagi na brak odpowiedniego dostępu do lekarzy-wizyty w granicach 100-150zł plus badania, środki higieniczne-opatrunkowe,leki, terapie, rehabilitacje-POLICZCIE dobrze jeszcze raz!!Nie wystarczy!!
A tyle warta jest nasza codzienna walka, pomoc i rezygnacja z dobrze płatnej pracy i 24godz opieka-1300zł?-nie!!Tyle co nam z tego zostanie po opłaceniu wszystkiego włącznie z podstawowym utrzymaniem. No oczywiście możemy mieć więcej pod warunkiem, ze mąż haruje jak wół albo ma godziwą pensję.
Nie wspomniałam oczywiście o rodzajach chorób, wad, które naprawdę są zróżnicowane bardzo i wymagają innego nakładu pieniężnego, leczenia i rehabilitacji. Dla jednego 1000mies wystarczy, inni potrzebują kilkunastu tysięcy miesięcznie. Zamiast KASY zaproponujcie właśnie rozwiązania w formie bezpłatnych leków, rehabilitacji, wizyt lekarskich na każde wyciągnięte po to ręce, bo to jest nam potrzebne!!!
A nie dopisałam-OPIEKA PSYCHOLOGICZNA W FORMIE WSPARCIA RODZINY-nie istnieje w żadnym z etapów życia!!