poniedziałek, 19 czerwca 2017

Akademia Opowieści 2

...
W nocy przychodzi do mnie dyżurujący lekarz ze wschodu. Pokazuje bruzdę na wewnętrznej stronie dłoni. Mówi, że jak się urodził, rodzicom powiedziano, że ma zespół Downa i lepiej będzie zostawić go w szpitalu. Rodzice nie zawierzyli bruździe, został lekarzem położnikiem. Bruzda przypomina mu, żeby wątpić i nigdy się nie poddawać.
Rano mam wrażenie, że ta wizyta była tylko tworem mojej wyobraźni. Ale ja nigdy się nie poddaję. Zaratustra powiedział: „Przyszłość należy do lwów, które umieją się śmiać”. Uśmiecham się do córeczki. Leży podłączona do kilku rurek.
....

Więcej na stronach GW...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz