niedziela, 24 grudnia 2017

Zimowy post

Płatek śniegu to znak PRAWDZIWEJ zimy. Zimy idealnej, bajkowej. Obietnica narciarskiego szaleństwa. Wspomnienie dziecinnych zabaw: obrzucanie kulkami, lepienie bałwana, robienie anioła.

Płatek śniegu. Ulotny, wyjątkowy, zjawiskowy.


Im bardziej pada śnieg,Bim – bom

Im bardziej prószy śnieg,Bim – bom

Tym bardziej sypie śnieg, Bim – bom

Jak biały puch z poduszki.


Pamiętacie tę przyśpiewkę Kubusia Puchatka?


Najpiękniejsze płatki widziałam w Gliczarowie. W tej jednej z najwyżej położonych miejscowości w polskich górach, z nieba sypał się olśniewający puch. Czyste piękno płatka śniegu oddane do podziwiania, niezauważone. Doskonałość bez sensu?

Gdzieś wysoko w chmurach zamrożona para wodna objawia się w sześciokątnych symetrycznych cudeńkach. Tak różnorodnych, że podobno nigdy się nie powielających. Wymyślone przez temperaturę, wycinane przez wilgotność powietrza, ukształtowane przez ciśnienie atmosferyczne a może ..... dla małych aniołków robią wycinanki w niebie?

Oglądam siadające mi na dłoni kolejne postaci coraz to bardziej skomplikowanych "gwiazdek". Ich indywidualizm to podobno wynik niezamierzonego działania a nie masowej produkcji. Takie hand made przypadku. Płatki śniegu są właściwie sumą błędów i nieregularności. Coś jak nasze życie.

Wiem, że są korki. Ziąb na ulicy. Autobusy zatłoczone. Zmrok zaczyna zapadać szybciej niż jeden uśmiech ale proszę zatrzymajcie się. Na chwilę. Zastanówcie nad czymś zupełnie nie potrzebnym. Na przykład : Ile śnieżynek mieści się w kilogramie? Nie do obliczenia? Ja już wiem, milion.


A wiecie, że na Syberii potrafią padać płatki nawet 30 centymetrowej średnicy?

Albo, że na ziemię docierają dopiero gdy wiatr podrze je na strzępy?


Stałam więc w Gliczarowie, na jednej drodze z Dunajca do Bukowiny. Najwyżej jak się dało. Najbliżej nieba jak mogłam sobie wyobrazić. Odtwarzałam w myśli, przeczytany fragment o śniegu Orhana Pamuka :
I jak we śnie płatki śniegu wciąż padały, bezszelestnie, a mężczyzna siedzący przy oknie, zapatrzony w ich baśniowe kształty, poczuł oczyszczającą moc niewinności, ulgę i wolność, których szukał od lat.

Czasem wystarczy zatrzymać się na kilka chwil by oczyścić duszę i olśnić umysł na długi czas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz