sobota, 7 kwietnia 2018

Przegląd tygodniowy - Harvard dla ZD

Dla mnie, prawdziwa przyjemnośc czytania, pani Anna Dymna o niepełnosprawności. Jednak to wypowiedź pani Anny z artykułu dlaczego-to-moje-dziecko-jest-darem-od-boga, mnie zainspirowała do tytułu dzisiejszego posta. " Dostać się na WTZ to jak dostać się do Harvardu - twierdzi."(pani Ania). Bo jaka jest perspektywa w Polsce osób z ZD? Warto może się nad tematem pochylic, jako dziennikarze i politycy. 

Dawka pozytywnej energii w tym tygodniu to artykuł o rodzicach dzieci niepełnosprawnych z Głubczyc. "Przełom nastąpił w 2012 roku za sprawą mieszkanki Głubczyc Elżbiety Małko -Kołodziej. O jej historii kilka lat temu było głośno w ogólnopolskich mediach. Gdy zmarła jej chora na zespół Downa córeczka, postanowiła zaadoptować także zmagającego się z tą chorobą chłopczyka. Gdy okazało się, że w Głubczycach nie ma miejsca, gdzie rodzice chorych dzieci mogą rozpocząć rehabilitację i znaleźć kompleksową pomoc, postanowiła wskrzesić stowarzyszenie Tacy Sami, które dziś opiekuje się ponad dwudziestką dzieci, a przez ostatnie pięć lat przewinęło się przez nie znacznie więcej podopiecznych. "


A nie będę tym razem pisac o tym jak prolajferzy manipulują wizerunkami. Dlaczego? Bo jeśli ktoś twierdzi, że najważniejsze jest osiągnięcie celu niezależnie od "drogi postępowania" to wiem, że nie jest "dobrze". Bardzo ciekawie za to podszedł do tematu pan Kompendium dla normalsów. Lekturę polecam. Dużo tu odniesień do realnych sytuacji i wydarzeń. I jak pisze autor nie jest to tekst dla żadnej z "granicznych" stron sporu aborcyjnego.

"Jeżeli ustawa wejdzie w życie, liczba dzieci z ciężkimi uszkodzeniami wzrośnie. Tymczasem już w tej chwili ich rodzice pozostawieni są sami sobie, pozbawieni znaczącego wsparcia instytucji państwowych lub samorządowych. I nie chodzi tu tylko o pieniądze."
 I chyba muszę to pociągnąc dalej, choc polecam źródło (!):

"Czy jesteście Państwo za ograniczeniem badań prenatalnych, nawet kosztem rezygnacji z uratowania niektórych dzieci? W pojęciu środowisk katolickich badania prenatalne służą wyłącznie temu, by wykryć wskazania do przerwania ciąży. Dlatego nie są one propagowane, a dostęp do nich bywa ograniczany. Tymczasem badania prenatalne pozwalają na wykrycie tych chorób płodu, które można i należy leczyć już wewnątrzmacicznie, by dziecko miało potem szanse na przeżycie w jak najlepszym stanie. "
Dziekuję panie Karczmarewicz!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz