sobota, 28 kwietnia 2018

Przegląd tygodniowy - rzecz o złych rodzicach

Ten tydzień mija pod hasłem "złych rodziców w Sejmie", jak to by wynikało z narracji np. posła Terleckiego - TUTAJ KLIK . Nie wiem jaką definicję "serca rodzicielskiego" pan Poseł kultywuje jednak mniemam, że mamy zupełnie inne światopoglądy również w tym zakresie. Za to stwierdzenie "dajemy im tyle, żeby nie umarli" siostry Chmielewskiej jest warto uwagi. TUTAJ KLIK.  

Polityka wpycha się do domów i blogów. Na konta najbogatszych TUTAJ KLIK. Znów wszystkich się dzieli a nie łączy. Teraz już chyba tylko w TV o łączeniu Polaków mówi reklama Dużego Banku. A szkoda. Bardzo ciekawa jest propozycja dominikanina o. Ludwika Wiśniewskiego, który proponuje w "Tygodniku Powszechnym", by księża utworzyli fundusz wsparcia nieuleczalnie chorych dzieci. TUTAJ KLIK

Swoją drogą czy naprawdę to tak ogromne koszty rozdzielic 500 plus na progi podatkowe? Znajdą się fundusze na pomoc tym do których aktualnie rządzący często nawiązują. A może nie kwestia kosztów tylko dofinansowania potencjalnych wyborców? Przekonania, że można życ w tym kraju bez wcześniejszej formy sądów, konstytucji ect i nie taki ten PiS straszny jak go malują. TUTAJ KLIK.

Z drugiej strony, "lansująca się matka dziecka niepełnosprawnego" to chyba mój kolejny napis na koszulkę do zrobienia. Przyznaję, że jednak pani poseł Pawłowicz już nie ma takiej siły rażenia i jej teksty mogą stanowic już dla mnie inspirację do koszulek. Za to pani Hartwig jak najbardziej inspiruje całą sobą. TUTAJ KLIK. Pani prezydentowa Agata Kornhauser-Duda, nie tak dawno temu, otrzymała Medal św. Brata Alberta za "działalność społeczną na rzecz osób niepełnosprawnych" świetnie się składa bo jak widac aktywnie NIE-uczestniczy w aktualnych problemach osób niepełnosprawnych. TUTAJ KLIK. Widac więc jakie mają siły rażenia nagrody przyznawane ludziom za ich działalnosc...

Ze "swiata nauki" lecą niczym żurawie newsy od których spada mi szczęka. TUTAJ KLIK. Skoro pani prof. dr hab. med. Anna Latos-Bieleńska uważa, że aborcja zabija rozwój medycyny w temacie np. ZD to jak wyjaśni, że w USA jest i aborcja i medycyna. Takie skróty mające na celu poprowadzic jednoznacznie mój sposób myślenia (ciemna kobita to kupi) wkurzają mnie ogromnie. Trzymam panią "prof. dr hab. med." za słowo. Czekam z niecierpliwością na jej publikacje. A może na razie warto zerknąc co inni (patrz: naukowcy z innych krajów) wynaleźli na ten temat?? Ośrodki jak najbardziej a aktualnie to może tak jakaś refundacja tych suplementów (nie wiem czemu zrozumiałam, że to niby w podtekście lek na ZD) które dzieciakom podajemy. Bo koszty suplementów są ogromne i nie refundowane a skoro nawet pani prof. dr hab. med.uważa, że mają sens to może warto nam ułatwic?


A na koniec o "niesprawiedliwym polskim prawie w kwestii wsparcia; zarówno opiekunów, jak i samych osób niepełnosprawnych". Wypowiedź pana dr Rafał Bakalarczyk do przeczytania TUTAJ KLIK.

2 komentarze:

  1. Panuje oburzenie, że rodziny niepełnosprawnych chcą tylko kasę, nie przyjmują rzekomej pomocy w zajęciach rehabilitacyjnych, poradniach specjalistycznych czy też możliwości pójścia do pracy opiekunów.
    Ale ludzie pomyślcie jakie są realia, nawet jeśli na tym by przystanęli:
    - czy zmniejszą się kolejki oczekiwania na rehabilitację?
    no niestety nie widzę możliwości, gdyż nawet w takim powiatowym mieście jakim jest Legionowo są raptem dwa miejsca na NFZ, dwie rehabilitantki.
    W warszawie ośrodek na Pilickiej pęka w szwach. Nie każdemu też potrzebne.
    -darmowe leki?? Niektóre czy wszystkie?? Raczej kilka. A suplementy-nie wierzę, że w ogóle ktoś o nich pomyśli. Nie wszystkim niezbędne.
    -dostęp do lekarzy? Mamy ustawę "Za życiem" i już spotkałam się z powiedzeniem Pani w rejestracji "Proszę Pani u nas w poradni to co drugi pacjent ma to zaświadczenie". Termin za pół roku. Nie wszyscy korzystają. Zostają prywatne wizyty.
    -Pieluchy bez limitu? Dla większości niepotrzebne, innym niezbędne.
    -Możliwość zakupu np. wózka inwalidzkiego częściej niż raz na pięć lat, gdy ten się zepsuje, zniszczy. Nie dla każdego.
    -możliwość zatrudnienia się opiekuna niepełnosprawnego. Phi.. no nie wiem, czy każdy z nich mógłby. Jeśli chodzi o dorosłych niepełnosprawnych, gdzie rodzice mają co najmniej 45 lat-kto ich zatrudni wiedząc,że mają na utrzymaniu i w opiece niepełnosprawnego?? A co zrobią z tą osobą? Kto się nią zajmie?opiekunka? Pielęgniarka? Skąd?? Za jakie pieniądze? A rozłąka, a żal niepełnosprawnego, jego uczucia?

    Nie słyszałam nic, co by dotyczyło osób z niepełnosprawnością intelektualną-co z logopedią, psychologiem, pedagogiem specjalnym, integracją sensoryczną?? Czyli zajęciami ogólnorozwojowymi??

    Nie w każdym miasteczku, mieście czy wsi są ośrodki, które mogły by zapewnić cokolwiek i na NFZ. No ja w Legionowie nie widzę takiego ośrodka zajmującego się kompleksowo niepełnosprawnymi. I nawet mając możliwość korzystania z tych obiecujących zmian nie miałabym okazji skorzystania, bo nad zwyczajniej nie ma gdzie. A może czegoś nie wiem?

    Każdy niepełnosprawny ma inne potrzeby. Pieniądze są najlepszym rozwiązaniem, bo jednym brakuje na leki, inni korzystają z rehabilitacji, jeszcze inna grypa kupi sobie pionizatory, wózki, pompy.
    I dla opóźnionych intelektualnych jest wtedy wyjście, bo przeznaczą je na terapię psychologiczno-terapeutyczną. A wiem też, że są tacy, którym brakuje po prostu na chleb i ....szynkę.

    Nie złośćcie się-takie są realia, Z kasy skorzysta każdy niepełnosprawny, a z zakresu możliwości złożonych przez rząd tylko niektórzy.

    OdpowiedzUsuń