wtorek, 12 lutego 2019

Zozo w zerówce

Zozo chodzi do zerówki od października ub. roku. W Naszym przedszkolu zerówka dla dzieci z niepełnosprawnościami/ dysfunkcjami trwa dwa lata i nosi miano "tęczowej" zerówki. Lubię tęczę. I jednorożce też. Chociaż Zozo raczej bliżej do małego smoka. To tyle w temacie magicznych stworzeń:)

Zajęcia odbywają się od wtorku do piątku w godzinach zwykłych zerówek (od 9.00). Jest dzień muzykoterapeutyczny, kulinarno-terapeutyczny, logopedyczny i  fizykoterapeutyczny. Zozo przeżywa zajęcia i z zapałem o nich opowiada. Jest, jak oceniają to Panie, bardzo chętna do pracy....tylko na jej warunkach.

Powiem, z zaskoczeniem to odnotowałam, Zozo uwielbia się uczyc. Jej mama raczej nie wspomina szkoły (etap pierwszy) jako szczytu marzeń na spędzenia dnia. Może to kwestia nauczycieli. Może mój czas alternatywny (mikroświat na Weneckiej) był tak fascynujący, że podstawa programowa w latach 70'tych nie mogła mu się równac? 

Ważne, że Zojka uwielbia się uczyc. Dumna mama ze mnie, że hej. Bo jak twierdzi dziadek Piotr tego co masz w głowie nie zabierze Ci żadna wojna ani zabory. Patetyczne i pragmatyczne jednocześnie. Więc książka i idziemy na musss czekoladowy do Le Doux, tego też nam nie zabiorą:) 


(a w moim przypadku to nawet się doda do obwodu...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz