sobota, 30 listopada 2019

Lokomotywa

Pamiętacie wiersz Tuwima? 

Mam dziwne wrażenie, że cały ten wiersz można zaprezentować jako symboliczne przedstawienie sytuacji ludzi z zespołem Downa w Polsce. Może ktoś powie "przesada". Nie jest to epoka symbolizmu ani autor. Jednak dla mnie...TAK. Stoi na stacji ciężka ogromna lokomotywa (zespół Downa) z ogromną ilością wagonów (ograniczeń, stereotypów, wątpliwości) a tutaj:


Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
Najpierw - powoli - jak żółw - ociężale,
Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!

Może się komuś wydawać, że wcale nie. Ja widzę zmiany. To, że małe? Lawiny zaczynają od małych kamyczków. Zobaczcie sami:


kamyczki...kamyczki...kamyczki....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz