Czasem natrafiam na ścianę. Zero chęci, zero siły, jest ból kręgosłupa za to i poczucie winy, że podniosłam głos... ściana moich możliwości.... ból miesza się z poczuciem winy...narasta.
Patrzę na ściane, gdzie wiszą foto portrety : Alberta Einsteina, Audrey Hepburn i Salvadora Daliego.
Nie mam opcji ...natrafiam na ścianę ale wiem, że:"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko" co powiedział Einstein i co jest prawdą nad prawdami .
Nie mam opcji ...natrafiam na ścianę ale wiem, że:"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko" co powiedział Einstein i co jest prawdą nad prawdami .
Staram się pamiętać, że miał rację Dali "Błędy są prawie zawsze rzeczą świętą. Nigdy nie próbuj ich naprawiać. Co więcej: uzasadnij je racjonalnie, staraj się w pełni je zrozumieć. A wtedy będziesz mógł je uszlachetnić" .
No tak, spytacie a co z mądrościami pani Hepburn? No więc jak dla mnie zawsze jedna: "Lepiej, żebyś był tym jedynym w swetrze pośród garniturów, a nie jedynym w garniturze wśród koszul i swetrów." Czytana w wymiarze dosłownym i symbolicznym sprawdza się w 100%.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz