Nie mówcie mi, że się "nie pogodziłam" z niepełnosprawnością mojej młodszej córki i z "ograniczeniami " jakie niesie za sobą jej "choroba". Ograniczenia mamy wszyscy. Finansowe. Lokalizacyjne. Z wychowania. Z urodzenia. Z zamieszkania. Z kodu genetycznego, który dostaliśmy na starcie.
Inspirujące jest to, że jeśli w życiu masz pod górkę to warto pomyśleć, że później będę piękniejsze widoki...z tej górki.
Inspiruje się Briną. Patrzcie sami:
Inspirujące jest to, że jeśli w życiu masz pod górkę to warto pomyśleć, że później będę piękniejsze widoki...z tej górki.
Inspiruje się Briną. Patrzcie sami:
Bo jak się nie inspirować takimi historiami?
Jak westchnąć i powiedzieć "ale to nie u nas"?
Kiedy wystarczy (i ciężko będzie jak cholera i pod górkę i będzie boleć głowa i tyłek) powiedzieć, że się da i można. Jak się chce. Mała Zi przekonuje mnie każdego dnia, że jej motto życiowe nr.2* to "Jak nie można ale się bardzo chce to można!".
*Motto nr. 1 to "Dziś jest dobry dzień na dobry dzień".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz